Ataki kołowe

Większość osób interesujących się historią jeździectwa bojowego, ale też osoby oglądające filmy historyczne, kojarzą atak jazdy w postaci szyków atakujących „na wprost”.  Ten rodzaj ataku formacji polskich opisywałem już w innych artykułach (tutaj i tutaj), pokazując różnice szyku zwartego dającego przewagę na polach bitew w XVII wieku.

Bardzo interesujące było jednak też zastosowanie kompletnie innej formuły ataku stosowanej przez pułk Lisowczyków. Wykorzystywali swoją umiejętność oraz predyspozycje koni do rozwijania w szykach zwartych dużych prędkości. Ten inny rodzaj formuły oparty był na układzie kołowym.


Wiatrak


Pierwszym rodzajem ataku według tej formuły był tzw. wiatrak

Formacja jeźdźców w zależności od ich ilości ustawiała się w jedną lub dwie linie (wtedy tworząc krzyż) w odległości ok.150-200m od linii przeciwnika. Oczywiście wcześniejszy dystans pokonywany był „rysią” czyli kłusem w jednej zwartej linii. Z pojedynczej linii połowa jeźdźców wykonywała w określonym miejscu „nawrót” półwoltą całym szykiem. W ten sposób uzyskiwało się ponownie jedną linię (lub krzyżujące się dwie linie), z tym że połowa jeźdźców zwrócona była przodem do linii przeciwnika a druga połowa tyłem do niej.

Wiatrak na filmie od 3:22 do 3:52

1
2
3
4

Nie przerywając ruchów, zewnętrzni jeźdźcy zaczynali ruch po dużym kole, a pozostali utrzymując linie nadążali za ruchem, tworząc niejako ruch „wskazówek zegara” (patrz powyższe zdjęcia). Istotne, że jeźdźcy w danej sekcji zawsze spoglądali na konia zewnętrznego. Czyli w ruchu po kole na prawo – prowadzącym był jeździec ustawiony najbardziej skrajnie na lewej stronie. Z każdym obrotem układ zbliżał się do linii wroga,  była zwiększana szybkość formacji i utworzony „wiatrak” wcinał się w linie przeciwnika. Jeźdźcy byli trudni do wycelowania z broni palnej czy łuków, gdyż wciąż zbliżając się zmieniali pozycję. Jednocześnie obrońcy linii przeciwnika mieli trudne zadanie, gdyż wjechanie w linie krążących ramion wiatraka praktycznie „znosiło go”.

Z każdym obrotem układ zbliżał się do linii wroga (…). Jeźdźcy byli trudni do wycelowania z broni palnej czy łuków, gdyż wciąż zbliżając się zmieniali pozycję.

Ten rodzaj formacji ataku stosowny był najczęściej przy ataku na skrzydła boczne linii przeciwnika. Niezwykle skuteczny jednak wymagający co najmniej spełnienia dwóch warunków: w miarę równej powierzchni pola ataku (bez rowów, zarośli, itp.) oraz bezwzględnej dyscypliny w utrzymaniu szyku i prędkości poszczególnych jeźdźców tworzących skrzydła wiatraka.


„Raz do koła”


Drugim rodzajem ataku opartym na formule okrężnej jest układ nazywany „raz do koła”. Stosowany był też przez harcowników, aby sprowokować nieprzyjaciela do ataku. Jeden lub dwóch jeźdźców wjeżdżało na puste pole dzielące obie linie przeciwników i rozpoczynało jazdę po kole. Z każdym obrotem, wtedy kiedy zbliżali się do własnych linii dołączał kolejny jeździec (lub kilku), włączając się do ruchu po kole i jednocześnie zwiększając prędkość obrotu. Przy kolejnych obrotach zawsze dołącza taka sama ilość jeźdźców, przez co wydłuża się linia jeźdźców i znacznie zwiększa się prędkość obrotu.

„Raz do koła” na filmie od 2:44 do 3:02

Linia ośmiu jeźdźców rysuje koło
Do linii dołącza się dwoje jeźdźców
Dłuższa linia – większa średnica i prędkość obrotu

Wjazd przeciwnika w taką linię był praktycznie zabójczy.  Takie wirujące koło też mogło „wbijać” się w linie przeciwnika – wycinając stopniowo w nim wyrwy. Często też jeźdźcy znajdujący się bliżej środka obrotu oddawali do tyłu strzał z łuków.

Dodatkowo musiało robić piorunujące wrażenie, kiedy ta rozpędzona formacja „wyrzynała jak piła tarczowa” linie obronne.

Przedstawiony rodzaj ataków musiał być niesamowity wizualnie, kiedy krążące koło tworzyło kilkudziesięciu lub ponad setka jeźdźców. Dodatkowo musiało robić piorunujące wrażenie, kiedy ta rozpędzona formacja „wyrzynała jak piła tarczowa” linie obronne. Ciekawe jest, że opis takiego ataku pojawia się w dokumentach tureckich dokumentujących pierwszą bitwę pod Chocimiem, kiedy pułk Lisowski przyjął na siebie obronę przed głównymi ataki wojsk tatarskich. Obóz lisowski , znajdował się samotnie w pewnym oddaleniu od głównych sił polskich.


Obydwie formy ataku kołowego zaprezentowane na pokazie (od 1:13 minuty):

Pokaz w Porażynie

A tutaj załączony wcześniej pokaz z dnia Lisowczyka (ataki kołowe od 2:44 do 3:52)

Dzień Lisowczyka 2021